Drugim razem nareszcie udało mi się wylecieć do Szkocji, pomimo tego, że było już bardzo blisko odwołania kolejnego lotu. Cały tydzień piękna pogoda, a akurat tego dnia znowu musiała być mgła... Jak to na wyjeździe - czas stanowczo za szybko płynął i już jestem w domu. Wkrótce pojawią się kolejne zdjęcia stamtąd, tylko muszę je ogarnąć, bo jest ich dosyć dużo.
Uwielbiam Szkocję, mogłabym tam zamieszkać!
Mój synuś zrobił tam swoje pierwsze kroki <3
XOXO
Świątecznie, a przy tym wygodnie... U nas w rodzinie w domu nie chodzi się w butach, także tak wyglądały moje seksowne szpilki hehe
Moje kochane słoneczko: Filipek <3
Troszkę słaba jakość, ale mój maluszek bardzo się kręcił i to jedyne zdjęcie, które w miarę wyszło :)
śliczna sukienka.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńpiękna sukienka :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńHaha widzę wreszcie znajome klimaty - u mnie w domu też wszyscy chodzimy w kapciach :)
sukienka jest przepiękna a z Filipka uroczy Mikołajek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
genialna sukienka:) a jaki piękny Mikołaj:)
OdpowiedzUsuń