piątek, 9 listopada 2012

Zieleń zielenią pogania

Nie było wczoraj czasu na stworzenie posta... Tak się starałam znaleźć chwilkę i nic! Nie lubię takiego braku czasu na odpoczynek, chociaż czasem ma to swoje plusy. Każdą wolną chwilę wolę spędzać z moim synkiem - o ile nie śpi.
Wczoraj przez przypadek przysłuchałam się pewnej parze z dzieckiem. Ich synek miał ze 3 latka. Ona była w aptece, a on czekał z dzieckiem przed wejściem. Synek zaczął mu płakać, więc tata (jak to facet) krzyczał do niej, żeby się pośpieszyła. Czasem taka bezmyślność mężczyzn mnie denerwuje! Czy nie lepiej byłoby dziecko czymś zająć, zabawić, żeby nie płakało? Przecież kobieta nie stała w aptece i nie oglądała kremów, tylko kupowała leki i nie pośpieszy przy tym pani aptekarki. A nawet, jakby oglądała ten głupi krem, to czy byłby z tego powodu koniec świata? Chyba tatuś mógłby się zająć chwilę dzieckiem, w końcu też jest rodzicem! 
Świata nie zmienię ... Cieszę się tylko, że ja nie mam takich problemów.






Marynarka ze skórzanymi wstawkami i naszyjnik z kolcami, perełkami i złotymi czaszkami.






PS. Przepraszam za jakość dwóch ostatnich zdjęć, ale są one robione w ruchu, a mój aparat nie daje sobie z tym rady, gdyż nie jest on zbyt "profesjonalny".

3 komentarze:

  1. Marynarka jest genialna
    świetnie wyglądasz ; )

    Zapraszam na konkurs do wygrania bransoletka i komin(zgłosiły się tylko 4 osoby, dlatego są bardzo duże szanse na wygraną ; ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny żakiet i spodnie :) ale żakiet wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super kolorowa stytlizacja, mega butki!

    OdpowiedzUsuń