sobota, 10 listopada 2012

Może tygrys?

Niedługo koniec jesieni, a ja nadal latam za czarnymi botkami... Znalazłam już te odpowiednie, ale nigdzie nie ma mojego rozmiaru! Uprzejma Pani w sklepie sprawdziła, gdzie powinno być kilka par i takim sposobem od galerii do galerii i niestety nigdzie ich nie ma, jak na złość. Pomyślałam: widać, iż system zawodzi i podaje dane odbiegające od rzeczywistości. Byłam pewna, że są one "na chwilę obecną", a jak się okazuje wskazują stan z tego dnia, tylko zaraz po otwarciu! Dlaczego wszyscy musieli rzucić się akurat na ten model i na dodatek mój rozmiar? Cóż może nie były mi one przeznaczone... Znalazłam parę na DeeZee, więc jak mój ulubiony sklepik z butami zawiedzie, to zostaje mi tylko zamówić. 
Chyba lepiej późno niż wcale? Czy zdążę w nich jeszcze pochodzić? Tak mi się wydaje...
Parę fotek zrobionych w czasie mojego pościgu:











Jakby ktoś zamierzał się przyczepić, to zapewniam, że mam wszystkie zęby! Cień niestety zrobił mi figla :D







Jestem z siebie dumna, bo nareszcie udało mi się utworzyć post ze zdjęciami o jednakowej wielkości. Muszę jeszcze trochę nad tym popracować, ale już są postępy. Czy jest coś jeszcze, co według Was trzeba zmienić? Liczę się z Waszym zdaniem, także czekam na propozycje.




2 komentarze: